Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Kaliszu nie ruszyła. Kto zawinił?

Szkoła Mistrzostwa Sportowego, którą kaliski samorząd powołał do życia w marcu tego roku, miała być kuźnią nowych talentów siatkarskich. O powstanie w Kaliszu Szkoły Mistrzostwa Sportowego zabiegały także miasta ościenne. Wszystko wskazywało więc na to, że droga do sukcesu stoi otworem.

24 kwietnia prezydent Kalisza wydał zarządzenie, w którym upoważnił Małgorzatę Jackowską, byłą już dyrektorkę Gimnazjum nr 9 z klasą sportową, na bazie której miało powstać VII Liceum Ogólnokształcące - Szkoła Mistrzostwa Sportowego, do przeprowadzenia naboru uczniów. 1 września okazało się, że szkoły nie będzie.

- Dla nas, jako samorządu miasta, to policzek - ocenia radna Adela Przybył, przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Rady Miejskiej Kalisza. - Byliśmy z racji pełnionych funkcji a także w kontaktach prywatnych atakowani za ten stan rzeczy. Pytano jak to możliwe, że Kalisz miasto z takimi tradycjami, tak zawaliło sprawę?!

Inicjatorka powstania Szkoły Mistrzostwa Sportowego, Małgorzata Jackowska dowodzi, że na pewno nie jest to ani jej wina, ani wina współpracującego z nią zespołu nauczycieli i trenerów. Przekonuje, że idea powołania nowej szkoły była właściwie rozpropagowana. Rekrutacja do VII Liceum Ogólnokształcącego - Szkoły Mistrzostwa Sportowego zakończyła się w tym samym czasie, jak w innych szkołach ponadgimnazjalnych w Kaliszu. Jej efekt to zaledwie... siedem podań od kandydatów.

Radna Adela Przybył sugeruje, że być może zawiniło skupienie się wyłącznie na siatkówce. Artur Kijewski z kolei przyczyn blamażu upatruje w zbyt wygórowanych kryteriach rekrutacji uczniów.

- Szkoła Mistrzostwa Sportowego, to nie kuźnia naukowców i noblistów, ale wyczynowców w sporcie - ocenia radny. - Wzorujmy się na USA, gdzie o przyjęciu do tego typu szkół decydują predyspozycje fizyczne i talent sportowy.

Wiceprezydent Dariusz Grodziński zapewnia, że będzie walczył jak lew o to, aby Szkoła Mistrzostwa Sportowego nie stała się tworem quasiedukacyjnym, który zniszczy jakiemuś dziecku życie. W ocenie wielu radnych powinna być szkołą wychowującą mistrzów sportu, ale jednocześnie zapewniającą uczniom poziom nauczania, dający szansę na zdanie matury i podjęcie studiów.

Ostateczną diagnozę niepowodzenia zamknięto stwierdzeniem, że na finiszu inicjatorom zabrakło... czasu. Rekrutacja do nowego LO ruszyła bowiem pełną parą od połowy maja br. a więc w czasie, gdy absolwenci gimnazjów już dokonali wyboru szkół. Małgorzata Jackowska zaapelowała, aby dać inicjatorom kolejną szansę.

Dyrektorka ZS nr 9 (gimnazjum i przyszłe liceum) Aneta Justyńska przedstawiła harmonogram działań, które mają doprowadzić do przekucia porażki w sukces. Tym razem zespół zadaniowy przystąpił do pracy już pod koniec września. Będą prezentacje multimedialne, spotkania z młodzieżą i rodzicami, treningi w formie drzwi otwartych i inne przedsięwzięcia. Efekty tych poznamy za rok.

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!