Rada Miejska Ostrowa nie udzieliła absolutorium prezydent Beacie Klimek

Podczas sesji absolutoryjnej Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej wydała pozytywną opinię o wykonaniu przez prezydent Ostrowa budżetu. Pozytywnie zaopiniowała również sprawozdanie finansowe oraz informację o stanie mienia. Ponadto także i Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń do budżetu. Radni Klubu Platformy Obywatelskiej nie wzięli jednak tych faktów pod uwagę i debatę wykorzystali do krytyki zarządzania miastem przez prezydent Beatę Klimek.

Najważniejszy z podniesionych argumentów to rosnące koszty funkcjonowania Urzędu Miejskiego, wątpliwej jakości inwestycje rekreacyjne kosztem inwestycji drogowych oraz niedoszacowane koszty funkcjonowania oświaty. Mówiono także o brudzie w mieście, niewykorzystanych szansach na środki zewnętrzne oraz wzroście kosztów utrzymania CRK.

W głosowaniu za udzieleniem absolutorium opowiedziało się 10 radnych, przeciwko było 8, a wstrzymało się od głosu 2. Ponieważ uchwała absolutoryjna musi zostać przyjęta bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady (w przypadka Ostrowa jest to 12 głosów), wynik głosowania oznacza, że radni nie podjęli uchwały w spawie absolutorium dla prezydent Beaty Klimek. Taka sytuacja ma miejsce drugi raz w historii ostrowskiego samorządu. W roku 2005 rada nie udzieliła absolutorium prezydentowi Jerzemu Świątkowi.

Znaczenie takiej decyzji radnych jest jednak tylko symboliczne i nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami dla prezydent Beaty Klimek. Ona sama zresztą po sesji nie sprawiała wrażenia ani zaskoczonej ani zmartwionej wynikiem głosowania.
- Od czterech lat jest to ocena nie merytoryczna, ale polityczna. Razem z moimi współpracownikami mogę być dumna z tego, jak wykonaliśmy ten budżet. Wszystkie parametry i opinie mówią same za siebie – powiedziała prezydent Ostrowa.