Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrzeszów: Poborca skarbowy z zarzutami

Marek Weiss
Poborca skarbowy, który w przeszłości piastował mandat radnego, zainkasował od dłużnika pieniądze, po czym postanowił je sobie przywłaszczyć. Wpłacającemu zostawił sfałszowane potwierdzenie przyjęcia gotówki. Sprawę bada ostrzeszowska prokuratura, a mężczyzna może już szukać sobie nowej pracy.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył miejscowy Urząd Skarbowy. Wszczęto postępowanie, w trakcie którego mężczyźnie postawiono zarzuty. Dotyczyły one przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych.
- Podejrzany podrobił druk pokwitowania, a następnie posłużył się nim jako autentycznym dokumentem. Przystawił na nim bez uprawnień pieczęcie urzędowe i w ten sposób doprowadził jednego z dłużników do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, inkasując od niego z tytułu zadłużenia kwotę ponad 1000 złotych - informuje zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak.

Poborca miał obowiązek terminowego i rzetelnego rozliczenia się z pobranej kwoty. Nie przekazał jej jednak do urzędowej kasy. Tymczasem dłużnik był przekonany, że wszystkie zaległości już uregulował. Nie wiedział, że pokwitowanie dokonania wpłaty, jakie otrzymał było podrobione.

Sprawa ujrzała światło dzienne w wyniku wewnętrznej kontroli. Jeszcze tego samego dnia, w którym proceder ujawniono kierownictwo Urzędu Skarbowego powiadomiło prokuraturę.- Trwają ustalenia, czy był to tylko pojedynczy przypadek - dodaje prokurator.

Poborca był etatowym pracownikiem ostrzeszowskiego urzędu. Był, ponieważ po ujawnieniu sprawy został natychmiast zwolniony w trybie dyscyplinarnym. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w jednej z poprzednich kadencji samorządu był radnym Rady Miejskiej w Ostrzeszowie z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Za przekroczenie uprawnienia przez funkcjonariusza publicznego grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Fałszowanie dokumentów zagrożone jest karą do 5 lat, a oszustwo - do 8 lat więzienia.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy prokuratorzy biorą pod lupę ostrzeszowską ,,skarbówkę''. Przed czterema laty w dość burzliwych okolicznościach doszło tam do zmiany naczelnika. Poprzednia szefowa została odwołana przez Ministra Finansów, ale poprzedziły to dwa prokuratorskie postępowania. Najpierw była naczelnik powiadomiła policję o tym, że kierownik jednego z wydziałów dopuścił się nadużyć związanych z rozliczeniami podatkowymi. Z drugiej strony do organów ścigania wpłynęło doniesienie od wspomnianego kierownika. Wskazał on na mobbing stosowany wobec niego.

Oba tamte postępowania, po zbadaniu okoliczności, zostały przez prokuraturę umorzone. Co prawda w obu sprawach wpłynęły zażalenia na odmowne decyzje, ale niczego już nie zmieniły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto