Wszystko rozegrało się w poniedziałek 1 listopada w Jankowie koło Żelazkowa. Wieczorem policjanci z komisariatu w Stawiszynie próbowali zatrzymać do kontroli daewoo lanosa.
– Miała to być rutynowa kontrola, jednak kierowca na widok umundurowanego patrolu zaczął uciekać – mówi asp. Sebastiana Taranek, oficer prasowy KMP w Kaliszu.
Policjanci ruszyli więc w pościg. Kierujący lanosem po chwili zatrzymał się. Jeden z policjantów podszedł do auta i próbował dokonać kontroli. Kierowca otworzył drzwi, chwycił funkcjonariusza za rękę i gwałtownie ruszył. W ten sposób ciągnął go przez około sto metrów.
– Po pewnym czasie policjant zdołał się uwolnić i upadł na jezdnię – dodaje Sebastian Taranek. – Trafił do szpitala z obrażeniami nóg.
Kierowca lanosa zbiegł. Przez dwa dni mężczyzna się ukrywał. Został zatrzymany w środę. Wczoraj prokuratura prowadząca w tej sprawie śledztwo skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 22-latka.
– Przemawia za tym surowa kara, jaka grozi za czynną napaść na funkcjonariusza oraz groźba matactwa – tłumaczy Jerzy Kubiak, prokurator rejonowy w Kaliszu.
W piątek po południu sąd postanowił o tymczasowym aresztowaniu 22-latka na 3 miesiące.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?