Młodzi ludzie, którzy stanowią sporą część pasażerów KLA odpowiadali na 13 pytań. W sumie rozesłano 5000 ankiet. Część odpowiedzi na temat przewoźnika została odrzucona, bo zawierała... słowa powszechnie uznawane za wulgarne. W ocenie nastolatków autobusy w Kaliszu nie jeżdżą punktualnie. Albo się spóźniają, albo jadą dużo za wcześnie. Zdarza się, że w odstępie kilku minut na przystanek podjeżdża kilka pojazdów, a później przez godzinę nie pojawia się żaden. Bolączką młodzieży jest zbyt mała liczba kursów w weekendy oraz brak linii nocnej. Z tej ostatniej chciałoby korzystać aż 85 proc. ankietowanych, najchętniej w godzinach między 23.00 a 24.00 oraz 2.00 i 3.00 w nocy.
Młodzi ludzie suchej nitki nie zostawiają na uruchomionej w ubiegłym roku linii „S”. Miasto pozyskało na ten cel unijną dotację i zakupiło pięć nowych autobusów. Specjalna linia ma służyć przede wszystkim kaliskim studentom, ale według młodzieży nowe auta wożą najczęściej... powietrze. Wszystko dlatego, że rozkład nie jest dostosowany do potrzeb studentów.
– Jeśli faktycznie tak jest, to jest to bardzo źle – podsumowuje Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza. – Przeprowadzimy konsultacje z uczelniami i być może trzeba będzie częściowo zmienić tę linię. Ale wtedy o zgodę będziemy musieli wystąpić do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
W ocenie kaliskich uczniów nie brakuje jednak innych problemów.
– W KLA obowiązuje zbyt wysoka cena mandatów za jazdę bez biletu. Wynosi ona 120 złotych. Moim zdaniem kwota 50 lub 60 złotych wystarczająco odbiłaby się na budżecie młodego człowieka – uważa Mateusz Walczak.
Do tego dochodzą stare, często zdewastowane przystanki. Zauważyła to nawet radna Ewa Witczak, która na ostatniej sesji złożyła w tej sprawie interpelację.
– Przejmujemy od KLA przystanki i dostosujemy je do potrzeb pasażerów – deklaruje Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza. – Nie nastąpi to jednak od razu. Mamy w sumie 150 przystanków i proces ich wymiany rozkładamy na 3 lata.
Przedstawiciele KLA deklarują, że z uwagą odniosą się do zarzutów młodzieży.
– Rozważamy uruchomienie linii nocnej. Właśnie z tą myślą planujemy zakup mniejszych autobusów. Na początek mogłyby one kursować w weekendy – zapowiada Piotr Olszewski, prezes Kaliskich Linii Autobusowych. – Ze wszystkim wiążą się jednak koszty. W ostatnim czasie litr paliwa zdrożał o około 50 groszy. A miesięcznie średnio zużywamy około 140 tysięcy litrów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
