W Kaliszu od 2016 roku trwały prace nad uchwałą krajobrazową. Przeprowadzona na trzech ulicach w ścisłym centrum miasta inwentaryzacja wykazała jak wiele reklam umieszczonych jest nielegalnie i szpeci miejski krajobraz. W ślad za uchwałą można też podjąć decyzję o wprowadzeniu opłat za treści reklamowe umieszczane w przestrzeni publicznej.
- Uchwała krajobrazowa spowoduje, że większość tych reklam zniknie, bo w mieście jest duży chaos reklamowy. To pokazała ankieta przeprowadzona wśród mieszkańców, że problem jest i trzeba nad nim popracować. Narzędzie, o którym mówimy zostało wprowadzone ustawą z 2015 roku. Temat jest stosunkowo świeży. W zasadzie kilkadziesiąt miast w Polsce ma tę uchwałę przyjętą. Okresy dostosowawcze są różne w zależności od miasta są różne. My ten okres ustaliliśmy od roku do 5 lat w zależności od reklamy i strefy na której się znajduje - tłumaczyła Agnieszka Wypych, zastępca naczelnika Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Kalisza, podczas spotkania informacyjnego dotyczącego projektu uchwały.
Radni przyjęli, ale byli niejednomyślni
Rada Miasta Kalisza wprowadziła w czwartek, 26 maja, uchwałę w sprawie ustalenia "Zasad i warunków sytuowania na terenie miasta Kalisza obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane".
Dokument pozwoli na wprowadzenie znaczących zmian w krajobrazie miejskim. Wszystkie pozwolą na podniesienie estetyki miasta.
- Przegłosowana dzisiaj uchwała krajobrazowa pozwoli podjąć konkretne działania. Uporządkujemy miejski krajobraz, powstrzymamy rozprzestrzeniający się od lat chaos reklamowy, ochronimy zabytkowy charakter Kalisza. Jednocześnie zapewnimy przedsiębiorcom możliwość informowania o swojej działalności w sposób spójny i estetyczny. Kalisz wypięknieje. Stanie się bardziej atrakcyjny dla mieszkańców oraz odwiedzających nas gości i turystów - komentuje uchwałę prezydent Krystian Kinastowski.
Wątpliwości mieli radni Polska 2050.
- Taka uchwała musi mieć społeczne zrozumienie i poparcie. Tymczasem konsultacje, w naszym odczuciu, były niewystarczające a akcji edukacyjno-informacyjnych w ogóle nie zaplanowano - uważa Barbara Oliwiecka. - Na komisjach i na spotkaniu z prezydentem sugerowaliśmy, aby spróbować wizualizować na stronach miasta w jaki sposób zapisy uchwały mogą zmienić Kalisz na lepsze. Chodziło o proste rozwiązanie - pokazanie stanu faktycznego i tego po zmianie, czyli po oczyszczeniu ulicy czy budynku z nieodpowiednich reklam. To zbudowałoby społeczne poparcie dla uchwały, a przedsiębiorcy widzieliby konkretnie na przykładach jakie zmiany ich czekają i z jakimi wiąże się to kosztami.
Radni Polska 2050 uważają, że zabrakło miejsca na kwestie edukacyjno-informacyjne dotyczące uchwały krajobrazowej.
- Apelowaliśmy również o doprecyzowanie zapisów dotyczących wyklejania witryn folią, która oprócz cech reklamowych, chroni przed nadmiernym nasłonecznieniem, czy rozróżnienia szyldu od reklam dla działalności prowadzonej np. na innej nieruchomości w podwórzu. Niestety nasze postulaty po raz kolejny zostały zignorowane. Nikt nie umiał nam również odpowiedzieć nt. proponowanych kar i opłat za reklamy, które mają być wprowadzone oddzielną uchwałą - dodaje radna Oliwiecka.
Podkreśla, że nie głosowali przeciwko tej uchwale, bo zmiany są potrzebne, ale też nie mogli zaakceptować formy jej wprowadzania i nieprecyzyjnych zapisów.
Ostatecznie za wprowadzeniem uchwały krajobrazowej, porządkującej przestrzeń Kalisza, głosowało trzynaścioro radnych. Siedmioro (Polska 2050 oraz KO) wstrzymało się od głosu, a radna Kamila Majewska była przeciwna uchwale.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?