Wraz z Kazikiem przybył do Wielunia współautor książki, Jarosław Duś. Panowie zostali przywitani głośną owacją publiczności, która była tak liczna, że nie była w stanie się pomieścić w czytelni.
- Tak gromkich braw jeszcze chyba w tej sali nie słyszeliśmy - skomentowała Iwona Podeszwa, dyrektor biblioteki.
Autorzy książki rzadko uczestniczą w spotkaniach promujących książkę, bo mają wiele innych zajęć. Dla wielunian zrobili jednak wyjątek. A to dlatego, że w trakcie zbierania materiałów do książki okazało się, że z ziemi wieluńskiej wywodzą się korzenie lidera Kultu. Mieszkał tutaj jego pradziadek. Jeszcze bliższe rodzinne związki z Wieluniem ma Jarosław Duś. Na spotkaniu był obecny jego ojciec.
- Największym odkryciem, którego Jarek dokonał, to jest fakt, że pochodzę stąd. Pradziadek przyjechał do Pabianic właśnie z Wielunia. W listach mojego ojca, które dotarły do mnie dopiero teraz, jest mowa o gałęzi Staszewskich jako pochodzących stąd. Także wszyscy tutaj jesteśmy ziomalami. Stąd też nasza wizyta w Wieluniu w ten wyjątkowy dzień - mówił Kazik Staszewski.
- Zatem do ziemi ojców wróciłeś w Dniu Ojca - dodał Jarosław Duś.
Podczas spotkania Kazik opowiadał o twórczości i życiowych wyborach ojca, o relacjach z nim. Wyczerpująco tłumaczył też, dlaczego zdecydował się na opisanie rodzinnych historii w książce. Więcej na temat spotkania z artystą w najbliższym "Naszym Tygodniku".
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?